Rozmawialiśmy o podatkach, warunkach prawnych dla przedsiębiorców i odpowiadaliśmy na pytanie, jak poradzić sobie z rosnącymi, często wręcz lawinowo, kosztami w firmach. Jednym z Komentatorów Forum był Wiceprezydent Izby, Michał Czekaj. Poniżej wypowiedź z XVI Forum Przedsiębiorców Małopolskich, zredagowaną przez p. red. Bartusia.
Michał Czekaj, wiceprezydent Izby Przemysłowo-Handlowej w Krakowie, prezes rodzinnej firmy Dragon:
Perspektywy dalszego rozwoju firm w Małopolsce i całej gospodarki w kontekście uwarunkowań wewnętrznych oraz trendów i zagrożeń globalnych
Niniejszą opinię formułuję zarówno jako reprezentant IPH w Krakowie, jednej z najstarszych organizacji gospodarczych w Małopolsce, a jednocześnie jako osoba posiadająca wieloletnie doświadczenie w zarządzaniu rodzinnym przedsiębiorstwem Dragon Poland Sp z.o.o. Sp. K. Wielu managerów prowadzących firmy, z którymi wymieniam się na co dzień opiniami, zastanawia się nad dalszymi perspektywami rozwoju swoich organizacji.
Niewątpliwie każdego z nas, przedsiębiorców, w różnym stopniu dotknęła pandemia spowodowana COVID – 19. Dotyczy to zarówno firm działających lokalnie, ogólnokrajowo czy globalnie. Zaistniałe zmiany wpłynęły, w niespotykanej dotąd skali, na łańcuchy dostaw, wywołały problemy z dostępnością surowców i materiałów. Poza pandemią pojawiły się inne czynniki, na które nie mamy żadnego wpływu, a które mają wpływ na nasze firmy, jak zmiana polityki gospodarczej Chin, ciągłe zaostrzanie polityki proekologicznej UE, a także wpompowanie ogromnych pieniędzy w gospodarkę przez rządy poszczególnych państw w celu zniwelowania skutków koronakryzysu. Doprowadziło to do zmian zachodzących z bardzo dużą dynamiką. Te zmiany i problemy są częstym tematem moich rozmów z innymi przedsiębiorcami. Oczywiście, wszyscy zastanawiamy się co dalej. Jakie są perspektywy dla firm z naszego regionu? W jakim kierunku mamy podążać, by dalej rozwijać nasze firmy?
Analizując aktualną sytuację gospodarczą w Polsce i naszym regionie dochodzę do wniosku, że warunkiem koniecznym do rozwoju polskich firm jest skokowy wzrost przychodów. Tylko i wyłącznie poprzez powiększenie sprzedaży produktów czy usług będziemy w stanie sprostać zachodzącym zmianom gospodarczym na świecie. Słabi finansowo przedsiębiorcy zostaną zduszeni przez rosnące koszty i nie będzie ich stać na nowe inwestycje, na opracowywanie nowych technologii czy zatrudnienie wysokiej klasy specjalistów, ponieważ będą dla nich za drodzy. Przykład pierwszy z brzegu: koszty przeciętnej budowy w okresie ostatnich pięciu lat wzrosły o ponad 50 procent. Oznacza to, że perspektywa przeprowadzenia inwestycji w rozwój infrastruktury, niezbędnej do prowadzenia dalszej działalności, w wielu firmach niebezpiecznie się oddala.
A przecież konieczne są również inwestycje w maszyny, urządzenia, automatyzację, robotyzację, R&D, technologie, kadrę czy niezmiernie potrzebny dziś szeroko rozumiany „socjal”. Wszystkie te elementy w dobie ciągłego wzrostu kosztów zaczynają oddalać od naszych rodzimych firm, a co za tym idzie – hamują dalszy rozwój. Dopiero firma z większym przychodem, która będzie generować wyższe zyski, może mieć płynność finansową wystarczającą do prowadzenia niezbędnych inwestycji.
Moje rozważania dotyczą, oczywiście, firm z polskim kapitałem - zarówno z naszego regionu, jak całego kraju. W kontekście opisanych zmian gospodarczych w świecie, polskim przedsiębiorcom coraz trudniej jest konkurować z ich zachodnimi rywalami, gdyż dzieli nas przepaść w sile kapitału i w zdolnościach inwestycyjnych.
Jednym z kluczowych sposobów na zwiększenie przychodów i zdolności inwestycyjnych jest pozyskanie dużych rynków zbytu. Naszym firm absolutnie konieczna jest ekspansja zagraniczna.
Rządowy program „Polski Ład” przewiduje ciekawe rozwiązania dla przedsiębiorców, jak złagodzenie warunków dotyczących estońskiego CIT, miedzy innymi poprzez zaliczenie wydatków na cele inwestycyjne do kosztów uzyskania przychodu jeszcze przed rozpoczęciem inwestycji oraz zniesienie limitu przychodowego (100 mln zł rocznie) czy rozszerzenie katalogu możliwych form prowadzenia działalności, które mogą uczestniczyć w tym programie. Z rozwiązania będą mogły skorzystać, obok spółek akcyjnych i spółek ograniczoną odpowiedzialnością, spółki komandytowe i komandytowo-akcyjne, proste spółki akcyjne i spółdzielnie.
Rząd chce wesprzeć ulgami również przedsiębiorców inwestujących w robotyzację i usprawnienia procesów produkcyjnych, a także wspierać zatrudnianie specjalistycznych, innowacyjnych pracowników, co ma ułatwić firmom pozyskiwanie osób o kluczowych do rozwoju firmy umiejętnościach. W programie została wprowadzona również nowa ulga na ekspansję zagraniczną. Ma objąć wydatki poniesione przez przedsiębiorcę na zwiększenie sprzedaży wytwarzanych produktów, jak np. na uczestnictwo w targach, przygotowanie dokumentacji, działania promocyjne. Dzięki uldze wydatki będą mogły być odliczone przez firmę dwukrotnie, tj. raz jako koszt uzyskania przychodu oraz drugi raz w ramach ulgi do 1 mln zł.
Powyższe rozwiązania są niewątpliwie korzystne dla przedsiębiorstw. Uważam jednak, że w celu uzyskania wspomnianego przeze mnie skokowego wzrostu przychodów firm potrzebne są dodatkowe mechanizmy wspierające. Ekspansja na rynki zagraniczne, prócz podstawowych działań, jak targi, działania promocyjne czy przygotowanie dokumentacji, wymaga zaangażowania kapitałowego i organizacyjnego. Dla uzyskania szybkiego efektu i skokowego wzrostu przychodów konieczne jest zaangażowanie dużego kapitału. W tym celu należy rozważyć dodatkowe mechanizmy wsparcia:
- niskooprocentowane kredyty dla klientów polskiego przedsiębiorstwa dedykowane na zakup produktów i usług tylko w określonej firmie. Tj. kredyt dla zagranicznego partnera na prowadzenie zakupów produktów w polskiej firmie. Tego typu produkt mógłby być zorganizowany przez BGK przy współpracy z KUKE i poręczeniem PFR.
- dotacja na akwizycje przedsiębiorstw poza terenem Polski; uwarunkowana odpowiednimi parametrami finansowymi oraz zwiększeniem produkcji na terenie Polski, tzn. przejmujący poprzez akwizycję pozyskuje nowy rynek, podnosi przychody oraz rozwija produkcję na terenie Polski (zwiększenie eksportu i dystrybucji eksportowej). Program mógłby być prowadzony przez PFR oraz BGK, ale konieczne jest zapewnienie wsparcia know – how jako element dotacji.
- dotacja na rozwój dystrybucji poza terenem Polski; uwarunkowana odpowiednimi parametrami finansowymi oraz zwiększeniem produkcji na terenie Polski. Program mógłby być prowadzony przez PFR oraz BGK, ale konieczne jest zapewnienie wsparcia know – how jako element dotacji.
Uważam, że powyższe mechanizmy wsparcia lub podobne, ale oparte na możliwie mocnym dofinansowaniu, mogą się przyczynić do dynamicznego wzrostu polskich firm. Przy jednoczesnym wykorzystaniu wsparcia politycznego, jak „Inicjatywa Trójmorza” pod przewodnictwem prezydenta RP, niewątpliwie przyczynią się do rozwoju rodzimego przemysłu oraz zmniejszą dystans wobec konkurencji z zachodnich krajów UE, a także Chin czy USA.
Pełny raport z Forum do pobrania TUTAJ.